[ Pobierz całość w formacie PDF ]
rzecz wszelka po-
' Wilson, Wisznu Purana, tom 5, s. 194.
" Sanaka lub Sanal Kumara, główny z czterech kumarów, bóg dziewiczy", dyan czochan, który
powstrzymuje się od stwarzania, pierwowzór św. Michała, który również powstrzymuje się od
tworzenia.
"* Ułuda ma/a jako twór jego własnej myśli-wyobraznt [przyp-tłum. j.
"" Patrz wiersze końcowe rozdziału Chaos, theos. kosmos- mówią one o Wisznu: Jest On
przyczyną potęg idealna (tj. w idei, w myśli Swej).
pada w mistyczny sen. Podobnie jak tysiąc wielkich wieków stanowi jeden Dzień Brahmy [w
oryginale jest Padmajoni to samo co Abjajoni z lotosu zrodzony", a nie Brahma], jak Jego Noc z
tyluż się składa okresów. [...] Budząc się z końcem swej Nocy, On, nie-zrodzony[...} stwarza
wszechświat na nowo.
Taka jest drugorzędna lub wtórna pralają, jaka jest prakrittika, czyli pralają żywiołów? Paraszara
tak ją opisuje, mówiąc do Majtrei:
Gdy wszystkie światy i patale" (piekła) zostały zniszczone przez ogień, rozpoczął się rozpad i zanik
żywiołów". Najpierw wody połknęły cechę specyficzną ziemi (która jest podstawą węchu), a ziemia
pozbawiona swej zasadniczej właściwości poczyna niszczeć, aż staje się jednym z wodą. [...} Gdy
wszechświat został tak zalany falą wodnego żywiołu, żywioł ognia [...} zlizuje jego charakterystyczny
podstawowy posmak i same wody są zniweczone [...] i stają się jednym z ogniem; więc wszechświat
cały wypełniają i przenikają odtąd płomienie (eteryczne) [...], które stopniowo się rozprzestrzeniają,
ogarniając cały świat. A gdy przestrzeń jest jednym płomieniem, [...] żywioł wichru chwyta cechę
podstawową, czyli formę, która jest przyczyną światła, a gdy to znika (prallina), wszystko przyjmuje
naturę powietrza. Gdy podstawa formy uległa zniszczeniu, a ogień (Wib-hawasu) został pozbawiony
swej podstawy, powietrze gasi ogień i rozszerza się [...] na całą przestrzeń, która jest bezświetlna, gdy
ogień wsiąka w powietrze. Wówczas powietrze wraz z dzwiękiem, który jest zródłem
' Możliwość ta nie bardzo by odpowiadała teologii chrześcijańskiej, która dla swych wyznawców
woli wieczne, zawsze trwające piekło.
" %7ływioły" należy rozumieć nie tylko w znaczeniu widzialnych i fi-
terminu; nazywa on żywiołami duchowe, rozumne potęgi anioły, de-
eteru, rozpościera się wszędzie poprzez dziesięć dziedzin [...], aż eter sięga po dotyk [Sparsza
styczność, kontakt, dotyk], jego (powietrza) podstawową cechę, przez której utratę powietrze ulega
zniszczeniu, a eter (Kha) pozostaje bez zmiany; bez formy, bez smaku, bez dotyku (Sparsza) i węchu,
istnieje on bezkształtny (murttimat) i olbrzymi, i całą wypełnia przestrzeń. Eter (Akasza) którego
specyficzną cechą i podstawą jest dzwięk [Słowo] istnieje sam, zajmując całą próżnię przestrzeni (a
46
www.teozofia.org Teozofia w Polsce
raczej wypełniając całą przestworów pojemność) [...]. Wówczas prapoczątek* (Noumenon?) żywiołów
(Bhutadi) pożera dzwięk (zbiorowego Demiurga i zastępy Dyani Czochanów), a wszystkie istniejące
elementy [...] pogrążają się nagle w swoje pierwowzory. Tym podstawowym, prapoczątkowym
elementem jest świadomość, połączona z cechą Tamasu, tj. mrokiem (raczej ciemnotą duchową) i
sama zostaje połknięta przez Mahat (Wszechmyśl kosmiczną), którego specyficzną cechą jest Rozum
(Buddhi); a ziemia i Mahat są wewnętrzną i zewnętrzną granicą wszechświata. Więc jak (na początku)
liczono siedem odmian lub pierwiastków Przyrody (Prakritich w liczbie mnogiej) od Ma-hatu do
ziemi, tak w czasie Maha-pralai te siedem wchodzi jedno w drugie kolejno z powrotem".
" W oryginale Ahankara [przyp. Dum.].
wzajemny związek żywiołów świata może lepiej wyjaśnić współzależność
teozolowie zauważą, że prakriti posiada siedem postaci, czyli odmian lub pierwiastków, licząc od
Mahatu do Ziemi". Wody" oznaczają tu Matkę" mistyczną, tono Abstrakcyjnej Natury, w którym
wszechświat przejawiony zostaje poczęty. Siedem sfer" odnosi się do siedmiu działów wszech-
alegorią.
Jajo Brahmy (Sarwa-mandala) rozpuszcza się w otaczających je wodach, razem z siedmiu sferami
(dwipas), siedmiu oceanami, siedmiu krainami wraz z ich wyżem górskim. Istotę wody wypija ogień;
ognia warstwę pochłania powietrze; a powietrze łączy się z eterem (Akasza); element pierwotny
(bhutadi) [początek, a raczej przyczynę pierwotnego elementu] pożera eter, a sam zostaje wchłonięty
przez Rozum (Mahat, Wielki powszechny Umysł, Wszechmyśl), który wraz ze wszystkimi tamtymi
zostaje schwycony przez Przyrodę (Prakriti) (i znika) [...]. Ta Prakriti jest zasadniczo tą samą czy się
składa z części oddzielnych, czy nieoddzielnych (wi-krita i awikrita) tylko to, co jest oddzielne zatraca
się w końcu, czyli zostaje wchłonięte przez to, co jest niepodzielne. Również duch [Pums istota,
Dziwa], który jest jeden, czysty, niezniszczalny, wieczny, wszechprze-nikający, jest cząstką tego
Ducha najwyższego, który jest wszystkością. Duch ten, (Sarwesza), który jest odrębny od ducha
(wcielonego) i w którym nie istnieją cechy imienia, rodzaju [naman i dżati lub rupa, stąd raczej ciało niż
rodzaj] i tym podobnych [...} pozostaje jako jedyny [...] byt (Salta). [...] Przyroda [...] / duch [Purusza]
znikają (w końcu) oboje w Duchu Najwyższym .
Taką jest pralaja ostateczna" śmierć kosmosu; po której duch jego wypoczywa w nirwanie, czyli
w tym, dla którego nie istnieje dzień ani noc. Wszystkie inne pralaje są okresowe i następują po
manwantarach w regularnej kolejności, jak noc następuje po dniu w życiu
' Wisznu Purana, tom 5, s. 196-200 Pomyłki Wilsona zostały po-
" Ponieważ jest tu opisana Maha, czyli wielka lub ostateczna (Ma-habhuta) pralaja, przeto każda
rzecz zostaje wchłonięta z powrotem przez swój pierwotny jedyny żywioł, mówi się, iż nawet bogowie,
Brahma i wszyscy inni umierają i znikają podczas tej długiej nocy.
każdej ludzkiej istoty, zwierzęcia i rośliny. Cykl stwarzania żywych istności w kosmosie wyczerpuje
się i kończy, gdyż energia Słowa" przejawionego wzrasta, osią-ga szczyt i powoli zmniejsza się i
zanika, jak i wszystko czasowe, chociażby okres jego trwania był niezmiernie długi. Energia twórcza
jako Noumenon jest wieczna; jako zjawiskowe przejawienie w swych aspektach ma początek, więc
musi też mieć i koniec. A w tym czasie ma swe okresy działania i okresy spoczynku. Są nimi dnie i
noce Brahmy. Lecz Brahman, Noumenon, nie spoczywa nigdy, albowiem nie zmienia się Ono nigdy, a
zawsze jest, choć nie można o Nim powiedzieć, że jest tu lub tam...
Kabaliści żydowscy odczuwali konieczność tej niezmienności w wieczystym, nieskończonym
[ Pobierz całość w formacie PDF ]