[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Wiedziałeś, że pragnę mieć dzieci.
- No tak, ale istnieje różnica...
Pona & Irena
scandalous
- W porządku - przerwała mu niespodziewanie doktor
Weber. - A jaką pan miał wizję życia po ślubie?
Gabe uznał pytanie za podchwytliwe. Postanowił jednak
odpowiedzieć uczciwie.
- Sądziłem, że dostanę interesującą pracę, która będzie
mi sprawiać radość. Oczywiście, nie zakładałem, że wyjadę
na kontrakt podczas pierwszych lat naszego związku.
Tym razem Emily słuchała uważnie odpowiedzi Gabe'a.
I chciała stąd wyjść. Możliwie jak najszybciej. Stało się
oczywiste - zrozumiałby to nawet wyjątkowy tępak - że od
samego początku byli całkowicie niedobraną parą! Niezależ
nie od tego, jak bardzo im na sobie zależało.
Gabe kochał swoją pracę ponad wszystko i nie rozumiał,
że inni mogą mieć odmienną hierarchię wartości.
- To ona namówiła mnie, żebym pojechał! - rzucił.
- Nie przypuszczałam jednak, że to zrobisz - wtrąciła się
Emily, tym samym oszczędzając doktor Weber zadania ko
lejnego logicznego pytania.
- Co takiego? - Gabe gapił się na nią, jakby postradała
rozum.
Emily sama zaczęła się zastanawiać, czy w istocie tak się
nie stało.
- To był nasz miesiąc miodowy - powiedziała cicho.
- W takim razie, dlaczego.
- Dlaczego powiedziałam, żebyś pojechał? Ponieważ nie
chciałam, byś obwiniał mnie o to, że zniszczyłam twoją ka
rierę zawodową.
- Nigdy bym tego nie zrobił!
- Nie można tego jednak wykluczyć.
- Słyszy pani? - spytał lekarki. - No i czy jest w tym
jakaś logika? Była na mnie wściekła za coś, czego jeszcze
nawet nie zrobiłem!
Pona & Irena
scandalous
- Podczas miodowego miesiąca myślałeś wyłącznie
o tym projekcie. - Emily dobrze pamiętała swoje odczucia.
Nie było między nimi tego cudownego porozumienia dusz,
jak u Freddie i Huntera. - Myślę, że już wtedy podświadomie
mnie obwiniałeś.
- Wykonałem tylko kilka telefonów do przyjaciół, którzy
wyjeżdżali do Arabii Saudyjskiej. Pisałem pracę magisterską
na temat tych badań. Czy to zbrodnia? - Popatrzył z wyrzu
tem na lekarkę. - Przez cały rok opracowywałem szczegóły
projektu  Sahara", nie zamierzam więc przepraszać, że my
ślałem o. nim nawet podczas miodowego miesiąca.
Nie, nie straciła rozumu. Popełniła błąd, poślubiając Ga-
be'a przed realizacją tego projektu. Trzeba było zaczekać, aż
narzeczony wróci. O ile w ogóle by wrócił... I nie powinna
tak ślepo podporządkowywać się Freddie.
Przymknęła oczy. Słuchała się Freddie bardziej niż męża.
- Emily? - To był głos doktor Weber.
- Tak, wiem, że to było dla niego ważne - podjęła. - Ale
przecież zdecydował się na ślub. Ale, Gabe... -Westchnęła
i spojrzała na swoje dłonie. - Gdybyś tylko mógł zobaczyć
wyraz swojej twarzy, kiedy usłyszałeś, że nie mam nic prze
ciwko twojemu wyjazdowi... Och, nie mogłam rywalizować
z twoim umiłowaniem nauki! I całe szczęście, że nie próbo
wałam! Wyjechałeś z dnia na dzień. Nie odczekałeś nawet
tygodnia... Zostawiłeś mnie podczas naszego miodowego
miesiąca... - Głos jej się łamał, ale zmusiła się do wygarnię
cia mu całej prawdy: - Już się ze mną nawet nie kochałeś!
Gabe siedział nieruchomo jak posąg.
Emily zaś wreszcie dała upust wszystkim skrywanym
przez lata emocjom. Czuła, jak serce podchodzi jej do gardła
i wiedziała, że jeszcze chwila i z jej oczu popłyną łzy.
- Czy... czy mogę już wyjść? - zwróciła się do lekarki.
Pona & Irena
scandalous
- Może pani wyjść w każdej chwili, ale chciałabym kon
tynuować sesję.
A może powinna zostać? Czuła jednak, że dała lekarce
i Gabe'owi wystarczająco dużo tematów do dyskusji.
- W takim razie wyjdę teraz. - Wzięła torebkę i zwróciła
się do Gabe'a: - Powodzenia w pracy nad nowym projektem.
- A potem, podając dłoń doktor Weber, dodała: - On napra
wdę jest najlepszym kandydatem do tej pracy.
W drodze do domu Emily nastawiła w samochodzie radio
na cały regulator i śpiewała razem z piosenkarzem, aby za
panować nad ściskającym jej gardło szlochem.
Nie znosiła Gabe'a za to, co jej zrobił. Nienawidziła wspo
minania tamtych czasów, odkrywania swych tęsknot [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • stargazer.xlx.pl