278. Grey India Kolekcjoner sztuki 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Wiem. Też tak myślałam - jęknęła. - Uznałam, że może to było częścią planu, by odwrócić uwagę
Philippe'a lub coś w tym rodzaju, ale jeśli
KOLEKCJONER SZTUKI
299
tak, no to było to szalone. Po cóż celowo prowokować człowieka z bronią?
- Ponieważ on cię kocha. - W głosie Ashley słychać było czułość.
Przez chwilę Bella się nie ruszała.
- Ale Véronique... PytaÅ‚ o Véronique - odezwaÅ‚a siÄ™ drżąco.
- Pochopnie wyciągasz wnioski, skarbie. Równie dobrze mogła to być jego siostra.
- On nie ma siostry.
Rozległo się pukanie do drzwi i Ashley wstała.
- No dobrze, w takim razie to jego sekretarka. Ale z tego, co mi właśnie powiedziałaś wynika, że warto
w niego wierzyć. Jesteś mu to winna. -Uśmiechnęła się, idąc w stronę drzwi. - To pewnie zamówione
śniadanie.
Bella próbowała przyswoić tę nową, kuszącą ewentualność. W teorii Ashley była cudowna logika, ale
czy naprawdę mogła sobie pozwolić na żywienie nadziei, że...
- Bella, kotku? JacyÅ› panowie do ciebie.
Uniosła zaskoczona głowę, gdy tymczasem Ashley wprowadziła dwóch gandarmes, którzy tamtego
wieczoru odwiezli jÄ… do szpitala.
Zjawili się, by przekazać Belli wiadomość, że w nieużywanym budynku gospodarczym na terenie St
Laurien znaleziono ciało Philippe'a Delacroix. Wyjaśnili delikatnie, że postrzelił się i że tym razem
kula okazała się śmiertelna.
300
INDIA GREY
Bella nie poczuła nic oprócz ulgi.
Przekazali jej także kluczyki do MG, który został odprowadzony do młyna, i poinformowali ją, że
auto 01iviera odebrał człowiek z wypożyczalni samochodów. Następnie, rumieniąc się mocno, niższy
z mężczyzn uczynił krok w przód i podał jej sztywną zieloną reklamówkę, jakich używano w
ekskluzywnych butikach. Wystawała z niej różowa bibuła.
- Pracownik wypożyczalni znalazł to w samochodzie pana Moreau, mademoiselle. Poproszono, aby to
mu przekazać.
W chwili, gdy wyszli, Ashley klasnęła w dłonie.
- No i na co czekasz? Zobacz, co jest w środku! Bella powoli wyjęła z torby coś lekkiego jak
powietrze, owiniętego w delikatną różową bibułę.
W środku znajdowały się jedwabne majteczki w kolorze zielonym. Zamiast gumki miały satynową
wstążkę w kolorze zimorodka i na tle różowej bibuły wyglądały tak niezwykle pięknie, że przez
chwilę obie się w nie jedynie wpatrywały.
- Och, Bella... - jęknęła tęsknie Ashley, dając tym samym do zrozumienia, że Miles nigdy nie kupił jej
nic równie szaleńczo uroczego. Spojrzała na Bellę z otwartym podziwem. - Doskonały gust ma ten
mężczyzna.
Wyjęły z torby pozostałe rzeczy i okazało się, że wśród bibuły kryją się staniki i figi w kolorze
fiołkowym, różowym i niebieskawozielonym. Każ-
KOLEKCJONER SZTUKI
301
dy jedwabisty skrawek materiału był inny i kiedy skończyły, łóżko wyglądało niczym tęcza.
- No i co ci to mówi? - zapytała Ashley z cichym triumfem.
Nim oszołomiona Bella zdążyła cokolwiek odpowiedzieć, przerwało im kolejne pukanie do drzwi.
Tym razem zjawiła się obsługa hotelowa ze śniadaniem. Na wózku obok ciepłych croissantów i
pachnącej kawy leżały niedzielne gazety, które Ashley rzuciła na łóżko.
- Kawa czy herbata? - zapytała wesoło i odwróciła się w stronę Belli.
Uśmiech zamarł na jej twarzy.
Pózniej opowiedziała Milesowi, że jego siostra miała minę jak ktoś, kto właśnie się dowiedział, że jest
nieuleczalnie chory.
Ashley natychmiast znalazła się przy niej, podążając za jej udręczonym, błagalnym spojrzeniem w
stronę leżącej na łóżku gazety. Przez chwilę obie się wpatrywały, porażone szokiem, w zdjęcie, które
zajmowało większą część strony tytułowej. La Dame de la Croix.
- Jak oni...? Kto mógł...?
Ashley nie dokończyła swych pełnych niedowierzania pytań, kiedy dostrzegła to, co zdążyła już
zobaczyć Bella: nazwisko pod nagłówkiem.
Véronique Lemercier.
Zakląwszy, Ashley wyciągnęła rękę po gazetę, ale Bella okazała się szybsza.
302 INDIA GREY
- Bella, nie czytaj tego, proszę. Pozwól mi...
- Nie! [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • stargazer.xlx.pl