Baird Jacqueline Zemsta bywa słodka(1) 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

najmniej nie dlatego, że wchodzili właśnie po schodach...
W pewnym momencie Katherina przypomniaÅ‚a sobie hi­
storię jeszcze z czasów, gdy żył jej pierwszy mąż.
- Idz teraz do swego gabinetu i zajmij siÄ™ pracÄ…, Alex
- PamiÄ™tasz, Anno, jak byliÅ›my wszyscy razem w Londy­
- zakomenderowała Anna. - My tymczasem urządzimy sobie
nie, a wy szukaliście mieszkania dla Alexa, który rozpoczynał
babski wieczór.
właśnie studia? Mój brat mieszkał wtedy w Londynie, więc
Saffron nie mogÅ‚a powstrzymać uÅ›miechu na widok zasko­
spotkaÅ‚am siÄ™ z nim na obiedzie. PamiÄ™tasz, jak pózniej spa­
czonej miny swego męża, zanim niechÄ™tnie udaÅ‚ siÄ™ do gabi­
cerowaliśmy wokół Trafalgar Square?
netu. Jego matka, ciotka oraz kuzynka przybyły tuż przed
- Jakby przez mgłę - odparła Anna.
obiadem, a podczas deseru ustaliÅ‚y, że tego popoÅ‚udnia Saf­
- Mój pierwszy mąż miał nieco staroświeckie poglądy na
fron zrobi wszystkim trzem makijaż na czekającą je uroczystą
rodzinę, podobnie jak twój Alex. - Spojrzała z rozbawieniem
kolacjÄ™.
na Saffron. - W każdym razie, kiedy powiedziałam mu, że
- Co to za pożytek z kosmetyczki w rodzinie, jeśli nie
nowym przedsięwzięciem mego brata był zakup udziałów
można skorzystać z jej usług? - skwitowała starsza pani, na
w pewnym klubie odnowy biologicznej, Studio 96, okropnie
co wszystkie wybuchnęły śmiechem.
siÄ™ zdenerwowaÅ‚. TwierdziÅ‚, że ten klub to zwykÅ‚y salon ma­
UstawiajÄ…c w sypialni Anny wszystkie niezbÄ™dne butele­
sażu erotycznego. PokłóciliÅ›my siÄ™ i ganiaÅ‚am go wokół pla­
czki i słoiczki, Saffron zastanawiała się nad tym, co zrobiłaby,
cu, aż w końcu wepchnęłam do fontanny.
gdyby czas się cofnął i ponownie miałaby podjąć decyzję
- Tak, teraz sobie przypominam - zawołała Anna ze śmie-
122 ZEMSTA BYWA SAODKA ZEMSTA BYWA SAODKA 123
chem. - Biegłaś za nim i wołałaś, że musiał tam kiedyś być, - Ależ skąd - śmiejąc się, wykrztusiła Katherina. -
skoro ma tak dokÅ‚adne informacje. Wyobraz sobie, że pewnego ranka poszedÅ‚ tam, zrobiÅ‚ porzÄ…­
- WÅ‚aÅ›nie - zachichotaÅ‚a Katherina. - SprzedaÅ‚ mi jakÄ…Å› dek i czym prÄ™dzej sprzedaÅ‚ udziaÅ‚y mojego brata jego mÅ‚o­
bajeczkę, mówiąc, że pewien arystokrata opowiadał mu o tym demu wspólnikowi. Oddał je za jakąś śmieszną sumę, byleby
miejscu. siÄ™ tylko ich pozbyć. Nie chciaÅ‚, żeby nazwisko Statis koja­
- Saffy, uważaj na moje oko - zawołała Anna, gdy Saffron rzyło się z jakąkolwiek tego rodzaju działalnością. Nie mam
niechcący dziobnęła ją szczoteczką od tuszu do rzęs. pojęcia, co potem stało się z tym klubem.
- Słucham? Oj, przepraszam - wybąkała wstrząśnięta. - Kuzyn Alex i salon masażu erotycznego - krztusiła się
Nie mogÅ‚a pojąć, jak takie miÅ‚e starsze panie mogÄ… mówić ze Å›miechu Maria. - Dobre sobie! Przecież on jest taki staro­
ze spokojem o tak okropnych rzeczach. świecki, że chciał mi cofnąć jedną miesięczną rentę za to tylko,
- Nie byłaś tym zszokowana? - nie mogła nie zapytać że w czasie wakacji w Paryżu dzieliłam mieszkanie z jeszcze
Katheriny. jedną dziewczyną i chłopcem!
- Zszokowana? Owszem, ale nie wierzyłam w ani jedno Saffron zmusiła się do uśmiechu, pragnąc jak najszybciej
słowo. zostać sama. Kiedy tylko skończyła makijaż Anny, zebrała
Saffron nic nie odpowiedziaÅ‚a, ale wyraz twarzy musiaÅ‚ jÄ… kosmetyki i pod pretekstem przygotowaÅ„ do kolacji wymknÄ™­
zdradzić, gdyż Katherina nagle spoważniała. ła się do swej sypialni. Znalazłszy się tam, rzuciła na łóżko
- Alex pewnie zamorduje mnie, że ci to powiedziałam, ale torbę z przyborami do makijażu i automatycznie zdjęła bluzkę
raz kozie Å›mierć. W każdej rodzinie jest jakaÅ› czarna owca, a oraz spódniczkÄ™. Chwiejnym krokiem powÄ™drowaÅ‚a do Å‚a­
w mojej był nią, niestety, mój brat. Zdarzało mu się robić zienki, po czym zsunęła figi, rozpięła biustonosz i weszła pod
różne dwuznaczne moralnie interesy, ale nigdy nie zaangażo­ prysznic.
wał się w nic nielegalnego. Gdy zmarł siedem lat temu, Alex Gorszej idiotki chyba świat nie widział! Zdrowy rozsądek
pojechał do Londynu, aby zorganizować przewiezienie jego powinien był jej podpowiedzieć, że mając tak wiele zródeł
ciaÅ‚a do Grecji i uporzÄ…dkować interesy. Nie wyjaÅ›niÅ‚ mi ni­ dochodu, Alex nie interesowaÅ‚by siÄ™ żadnym podejrzanym
czego, ale widziałam rachunki z tego klubu... .przynosił klubem.
ogromne dochody. Dlatego też nie rozumiałam, czemu Alex - Mój Boże, co ja najlepszego narobiłam? - załkała.
postanowiÅ‚ go sprzedać. Kiedy go zmusiÅ‚am, aby mi to wy­ W tej samej chwili drzwi natrysku siÄ™ rozsunęły i przyÅ‚Ä…­
jaśnił, w końcu wyznał, że miejsce to było faktycznie szalenie czył się do niej nagi Alex. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • stargazer.xlx.pl